Decyzja starosty o zatrzymaniu prawa jazdy to coraz częstszy przypadek przy przekroczeniu prędkości na terenie zabudowanym. Urzędnik ma do tego prawo z tytułu nowo wprowadzonych przepisów, które dokładnie regulują, kiedy może to zrobić a kiedy nie. Jak więc wygląda sytuacja prawna kierowców w tym momencie?
Niewątpliwie przepisy te okazały się zmorą kierowców, a dla niektórych nawet przyczyną utraty pracy. Jednak również w tym przypadku szybkie i nieprzemyślane wprowadzenie zmian w ustawie skutkowało powstaniem kruczka prawnego ochoczo stosowanego przez policję. Dokładna analiza obowiązujących przepisów pozwala jednak na stwierdzenie, że w znacznej części przypadków, pomimo formalnego przekroczenia prędkości, możliwe było, przy posiadaniu odpowiedniej wiedzy, uniknięcie konieczności rozstania się z czterema kółkami na tak długi okres. Decyzja starosty o zatrzymaniu prawa jazdy więc często była niesłuszna.
Jednym z niedociągnięć był fakt, że początkowo decyzja wydawana przez starostę nie była opatrzona tzw. rygorem natychmiastowej wykonalności, co w przypadku jej zaskarżenia, biorąc pod uwagę czas trwania procedury odwoławczej, pozwalało na „przejechanie” okresu 3 miesięcy od zatrzymania dokumentu bez jej uprawomocnienia się. W związku z powyższym organy egzekwujące prawo nie miały możliwości zastosowania wobec takiego kierowcy innych środków dyscyplinujących.
Od 1 stycznia 2017 r. wejdą w życie przepisy usuwające kolejną lukę prawną, która umożliwiała kierowcom złapanym na przekroczeniu prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h uniknięcie utraty uprawnień na 3 miesiące. Chodzi o sytuację kiedy kierujący stwierdzał, że nie posiada przy sobie dokumentu prawa jazdy. Wówczas policjant nie miał możliwości jego zatrzymania i przesłania do właściwego starostwa wniosku o wydanie decyzji o jego zatrzymaniu. W takich przypadkach kierowca narażony był jedynie na mandat za popełnione wykroczenie oraz za brak dokumentu. Z oczywistych względów dla osób, którym dla funkcjonowania np. zawodowego niezbędny jest samochód, dużo lepszym rozwiązaniem było przyjęcie mandatu niż utrata drogocennego uprawnienia.
Wkrótce jednak luka ta zostanie usunięta – w Sejmie przyjęte zostały zmiany ustawy o kierujących pojazdami. W ich skutek starosta będzie posiadał uprawnienie do wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy również w sytuacji, kiedy funkcjonariuszom policji nie udało się fizycznie zatrzymać dokumentu. O chwili wejścia w życie ustawy nie będzie więc istotne czy po zatrzymaniu z powodu przekroczenia prędkości kierujący posiadał, czy też nie posiadał przy sobie dokumentu prawa jazdy.
Dotychczas „ustawa o kierujących pojazdami” przewidywała, że starosta wydaje decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy po otrzymaniu od policji informacji o zatrzymaniu prawa jazdy. Teraz słowa te zmieniono i konieczne będzie tylko przekazanie informacji o popełnionym naruszeniu przepisów. Nie będzie więc miało znaczenie, czy dokument został faktycznie zatrzymany, czy też nie.
W 2019 roku Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Naczelnego Sądu Administracyjnego zapytanie w sprawie zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie prędkości. Powodem było zróżnicowane stosowanie przepisów przez sądy administracyjne. Sądy te różnie podchodziły do przepisów wprowadzonych do ustawy o kierujących pojazdami z maja 2015 r. Źródłem nieścisłości było także wprowadzenie do Kodeksu karnego, będącego źródłem prawa karnego, nowego przepisu. Na jego podstawie starosta po przekroczeniu prędkości przez kierowcę o 50 km/h, może automatycznie odebrać prawo jazdy. W praktyce zatrzymanie prawa jazdy za prędkość przebiega tak, że policjant podczas kontroli drogowej po stwierdzeniu przekroczenia prędkości zatrzymuje prawo jazdy. Następnie przesyła dokument do właściwego starosty. Ten z kolei na mocy decyzji administracyjnej zatrzymuje go formalnie. Decyzja taka może zostać podjęta także w przypadku, gdy prawa jazdy nie zatrzymano fizycznie. Może do niego dojść także jeśli kierowcę złapano na przekroczeniu prędkości przez fotoradar, nie natomiast podczas kontroli drogowej.
Według jednych orzeczeń sądy administracyjne utrzymywały, że decyzja starosty o zatrzymaniu prawa jazdy opiera się na notce policji. Starosta sam z kolei nie ma uprawnień do weryfikowania wykroczenia pod względem merytorycznym. Z kolei według innych orzeczeń sądów administracyjnych zatrzymanie prawa jazdy przez starostę nie może opierać się jedynie na notatce policji. W przypadku zatrzymania prawa jazdy za prędkość mamy do czynienia z kilkoma rodzajami postępowań. Należy do nich między innymi postępowanie administracyjne (które stanowi decyzja starosty o zatrzymaniu prawa jazdy). Dodatkowo przekraczając prędkość o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym mamy do czynienia także z środkami karnymi, wykroczeniem z Kodeksu wykroczeń oraz przestępstwem z Kodeksu karnego. Zakaz prowadzenia pojazdów jest środkiem stosowanym na podstawie kodeksu karnego i kodeksu wykroczeń.
W lipcu 2019 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał uchwałę według której starosta może zatrzymać prawo jazdy na podstawie informacji policji. Dzieje się tak gdy doszło do ujawnienia przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h. Starosta może zatrzymać prawo jazdy nawet kiedy policjantom zarzuci się stosowanie wadliwego sprzętu lub błędne pomiary. Jako uzasadnienie podkreślano fakt, że zatrzymanie prawa jazdy ma służyć ochronie bezpieczeństwa.
Ze względu na stosowanie określonych kar, kierowcę, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, traktuje jest surowiej niż kierowcę, który doprowadził do wypadku. Do innych wykroczeń, za które policja może zostać prawo jazdy to między innymi prowadzenie w stanie po spożyciu alkoholu, nieudzielenie pomocy ofierze wypadku, niezatrzymanie się do kontroli oraz stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z kolei przestępstwa, za które może dojść do zatrzymania prawa jazdy za pokwitowaniem to między innymi jazda autem będąc nietrzeźwym, czy spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. W przypadku dokonania tego typu czynów prokurator lub sąd po otrzymaniu dokumentu wydaje postanowienie o jego zatrzymaniu. Decyzję tą można zaskarżyć. W przypadku uznania zażalenia kierowcy dokument zwraca się.
Oznacza to, że w przypadku przestępstw drogowych istnieje możliwość uchylenia postanowienia oraz zwrócenia prawa jazdy osobie, która je popełniła. Z kolei jeśli dojdzie do przekroczenia prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym, nie ma możliwości uchylenia postanowienia. Jest tak ze względu na to, że decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy za prędkość wydaje nie sąd, a starosta. Zmiana decyzji organu samorządowego nie jest możliwa, nawet jeśli pomiar wykonano nieprawidłowo i zmierzono prędkość innego pojazdu.
Zobacz również artykuł: https://smadwokaci.pl/system-dozoru-elektronicznego/